Jak inwestować w złoto?
Złoto to kruszec, który budzi określone emocje i od wielu lat jest symbolem określonego prestiżu i zasobności finansowej. Spokojnie można stwierdzić, że każda osoba, która umie liczyć i ma przynajmniej podstawową wiedzę o ekonomii i co interesujące, historii, powinna zainteresować się inwestowanie w złoto. Tak, historia, odgrywa w tym przypadku niebagatelną rolę.
Stabilizacja
Nie trzeba znać konkretnych dat, ale wystarczy pamiętać o kilku faktach. Złoto w formie fizycznej przez tysiące lat zastępowało waluty i można było za nie kupić wszelkie dobra i to w każdym zakątku świata. Co więcej, nawet w momencie, gdy w obrocie pojawiły się papierowe pieniądze, banki poszczególnych państw, które je emitowały, dbały o to, aby miały one zabezpieczenie w złocie fizycznym, które bezpiecznie przechowywano w sejfach. Dopiero koszty związane z pierwszą wojną światową zachwiały tym systemem. Można spokojnie stwierdzić, że od tego momentu rządzący powiedzieli sobie, hulaj dusza, piekła nie ma i spokojnie „odpalili” drukarki. Papierowy pieniądz zaczął podlegać decyzjom ludzkim, które jak wiadomo, nie zawsze są rozsądne. Żyją jeszcze w Polsce tacy, którzy zasypiali jako zamożni ludzie, a budzili się ze stosem bezwartościowych papierków.
Kruszec fizyczny
Inwestować w złoto można na wiele różnych sposobów. Można kupić certyfikaty czy fundusze, które odwzorowują wartość złota. Można także zakupić akcje kopali lub nawet wpłacić nasze pieniądze np. do kolejnego Amber Gold. Tyle tylko, że w ten sposób kupujemy kolejne papierki do naszej kolekcji, a nie złoto. Co więcej, możemy trafić na ryzykowną piramidę finansową i po prostu stracić wszystkie pieniądze. Najlepsza metoda to po prostu złoto fizyczne, czyli to, które ma namacalną formę i po prostu… świeci.
Jakie złoto kupować?
Blisko połowa dostępnego obecnie na świecie złota znajduje się w biżuterii i choć żona zapewne będzie szczęśliwa, jeśli usłyszy, że masz chęć kupić jej pierścionek, raczej sobie to daruj. Biżuteria nie ma wartości inwestycyjnej, kupujesz złoto z różnymi domieszkami, płacisz za pracę jubilera, projektanta, promocję sklepu, a co więcej opłacasz podatek VAT od towarów. W razie sprzedaży nikt nie zwróci ci tych dodatkowych kosztów. Równie nieatrakcyjne jest kupowanie szkatułek, puderniczek czy pojemniczków, a także okolicznościowych numizmatów. Mają one wartość sentymentalną i kolekcjonerską, a ta jest praktycznie niemożliwa do oszacowania.
Co w takim razie kupić?
Przy mniejszych inwestycjach warto pokusić się na zakup monet bulionowych, źródłem może być mennica.com.pl. Jest ich na świecie sporo, nawet Polska ma własną monetę inwestycyjną i jest to Orzeł Bielik. Tyle tylko, że aby mieć pewność, że nie będziemy mieć problemu ze sprzedażą i nie zostaniemy oszukani podróbką, warto pokusić się o te najbardziej popularne. To bezdyskusyjnie pochodzący z RPA Krugerrand, amerykański Orzeł, Wiedeński Filharmonik z Austrii czy Kanadyjski Liść Klonowy.
Od czego zależy cena złota?
Kupują złoto, nie zapominajmy, że zarabiamy w złotówkach, a cena złota zawsze liczona i podawana jest w dolarze amerykańskim. W ten sposób kruszec notowany jest na giełdach, a więc dla nas niebagatelną kwestią będzie aktualny kurs dolara. Na cenę ma także wpływ sytuacja gospodarcza, społeczna i polityczna na świecie. Wartość złota rośnie, gdy stopy procentowe są niskie, inflacja rośnie, na giełdzie mamy bessę, a niepokój rośnie.
Ile zainwestować w złoto?
Nie od dziś wiadomo, że dobry portfel inwestycyjny jest zdywersyfikowany. To powód, dla którego nie warto inwestować wszystkich pieniędzy w złoto. Trzeba jednak pamiętać, że powinno być znacząco, około 25% pozycją w naszym portfelu. Złoto to inwestycja na trudne czasy, wojen czy niepokojów, powinniśmy je więc traktować podobnie jak finansową poduszkę bezpieczeństwa; po prostu mieć i nie pozbywać się do momentu, w którym naprawdę nie będzie to konieczne.